2 Liga, 15 Sierpnia 2012 godzina 17:00
Puszcza Niepołomice Stal Rzeszów
puszcza-niepol 1 : 4 stal-rzeszow
(0 : 3)
Andreja Prokić 20', 37', 41', 74'

W rocznicę cudu na Wisłą

14 Sierpnia 2012, godzina 18:09, autor:

Aż dziesięć dni trzeba było czekać na następny mecz biało-niebieskich. Bo aż tyle dni dzieli pierwszy mecz Stalowców (z Olimpią Elblą

Aż dziesięć dni trzeba było czekać na następny mecz biało-niebieskich. Bo aż tyle dni dzieli pierwszy mecz Stalowców (z Olimpią Elbląg) od drugiego, przeciwko Puszczy Niepołomice. W tym pierwszym spotkaniu nie udało się wygrać i kibice oczekują na pierwsze ligowe zwycięstwo. Mecz Puszcza Niepołomice – Stal Rzeszów w środę o godz. 17.00.

 

 

Nasi rywalem sezon zaczęli od wyjazdowej porażki z Pelikanem Łowicz. Ale wcześniej stoczyli dwa pojedynki w rozgrywkach Pucharu Polski. Najpierw pokonali Polonię Łaziska Górne a w kolejnej rundzie ulegli Okocimskiemu Brzesko. Pierwszoligowiec okazał się lepszy dopiero po rzutach karnych. W ekipie Puszczy nie nastąpiło przed sezonem zbyt wiele zmian. Do drużyny dołączyło dwóch graczy: bramkarz Krystian Stępniowski i pomocnik Leszek Tarasek. Obydwaj wystąpili we wszystkich dotychczasowych meczach Puszczy. Niewątpliwie najciekawszą postacią zespołu z Niepołomic jest Tomasz Księżyc. Pomimo 38 lat ciągle dyryguje drużyną Puszczy. Księżyc występował wcześniej m. in. w Wawelu i Cracovii Kraków, Szczakowiance Jaworzno i Kolejarzu Stróże. Inną ciekawą postacią jest Tomasz Kwedyczenko. To bramkarz, który od jedenastu lat reprezentuje barwy Puszczy. Oficjalna strona niepołomiczan tytułuje go wręcz legendą klubu. Kwedyczenko ma już 39 lat i w sezonie 2012/13 na razie pełni rolę bramkarza rezerwowego.

A jak tym razem zagrają nasi piłkarze? Po pierwszym meczu pozostało uczucie niedosytu i mamy nadzieję, że tym razem uda się wygrać. Na pewno trzeba będzie poprawić wykonywanie stałych fragmentów gry, bo po nich, w meczu z Olimpią, Stalowcy nie osiągnęli żadnych korzyści.
 
- Puszcza Niepołomice to silny zespół, ale jedziemy po to żeby coś ugrać – powiedział nam kierownik drużyny Dariusz Paśkiewicz. – Niestety z powodu kontuzji nie będą mogli zagrać Krzysztof Hus i Jakub Górecki. Nie będzie także Donatasa Nakrosiusa.
 
Ponadto ciągle niejasna jest sytuacja Tomasza Margola. Pomocnik Stali Rzeszów przebywa na testach w Górniku Zabrze, ale do finalizacji transferu ciągle jeszcze nie doszło. Donatas Nakrosius nie zagra, ponieważ przebywa na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Litwy. Jutro litewska reprezentacja U-21 zmierzy się Finami w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy właśnie w tej kategorii wiekowej. Najprawdopodobniej drugim stoperem (obok Sebastiana Przybyszewskiego) będzie zatem Piotr Duda. W sparingu z Kolejarzem Stróże to właśnie Ci dwaj zawodnicy tworzyli parę środkowych obrońców. W tym meczu nie zagrali Florian i Prokic (zamiast nich Persona i Rzeźnik), ale w meczu z Puszczą obydwaj powinni pojawić się na boisku.
 
Do Niepołomic wybiera się spora grupa kibiców biało-niebieskich. Nasi fani zarezerwowali ok. stu biletów. Zatem nasi piłkarze będą mogli liczyć na doskonały doping. 
Tych kibiców biało-niebieskich, którzy nie będą mogli na żywo oglądać meczu zapraszamy na relację live poprzez serwis pilka.stal.rzeszow.pl. Początek o 16.30. Zapraszamy.
 

Prokić i Wietecha architektami zwycięstwa

17 Sierpnia 2012, godzina 01:00, autor: Grzegorz Szalacha

Wymarzonym zwycięstwem zakończył się mecz Stali Rzeszów z Puszczą w Niepołomicach. Ogromny udział w tym miał Adreja Prokić - zdobywc


Wymarzonym zwycięstwem zakończył się mecz Stali Rzeszów z Puszczą w Niepołomicach. Ogromny udział w tym miał Adreja Prokić - zdobywca wszystkich czterech bramek dla naszej drużyny.
Całe spotkanie należało do bardzo szybkich, obfitowało w akcje (i bramki też).

Meczów z Puszczą w poprzednim sezonie nie wspominamy dobrze: dwie przegrane, obie nieco pechowe.
Również ten pojedynek rozpoczął się od ataków Puszczy. Stal stanowiła równorzędnego partnera. Przez pierwsze 20 minut ataki obu drużyn sunęły na bramki z dużą szybkością. Jednak to Stal zdobyła pierwszą bramkę - W 20. minucie niezawodny Andreja przebiegł z piłka wzdłuż linii bocznej dobre kilkanaście metrów - przy linii końcowej wykiwał obrońców, położył bramkarza i strzelił po ziemi w długi róg. Utrata bramki tylko rozdrażniła zawodników Puszczy - wszelkimi siłami dążyli do wyrównania.
Mieli ku temu okazje ale Wietecha był na posterunku. Pod koniec I połowy Andreja dwukrotnie podwyższył wynik: druga bramka padła po strzale głową z 5 metrów po pięknym dośrodkowaniu Koczona, trzeci bramka wpadła po strzale Prokicia tuż obok wybiegającego bramkarza.
Do przerwy - 0:3. Po przerwie piłkarze Puszczy jeszcze bardziej przyspieszyli. Przez ponad 15 minut nie schodzili z naszej połowy - bez przerwy atakując. Wreszcie ta sztuka udała im się w 63. minucie. Ta bramka nieco uspokoiła poczynania Stalowców - chociaż nie wszystkich - Solecki otrzymał w 68. minucie swoją drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Gra w 10 wcale nie przeszkodziła Stali w zdobyciu czwartej bramki - Stachyra ładnie rozegrał piłkę z Prokiciem i ten po wyrwaniu się obrońcom ponownie strzelił obok wybiegającego bramkarza i zapewnił Stali to efektowne zwycięstwo.
Jak powiedział po spotkaniu Arkadiusz Baran - byliśmy przeskuteczni.
Ogromna zasługa Tomasza Wietechy - drugiego bohatera tego spotkania - że nie straciliśmy więcej niż jednej bramki. Jego interwencję powodowały na trybunach jęki zawodu a piłkarze Puszczy łapali się za głowę zastanawiając się "jak on to obronił".
Mimo wysokiej przegranej Puszcza jest bardzo solidną drużyną która na pewno nie zasługuje na obecne, ostatnie miejsce w tabeli. Jeszcze niejedna drużyna przegra z nimi i to wysoko.
Skuteczność Stali imponuje i mamy nadzieję że podobnie będzie w niedzielnym pojedynku z Motorem.