2 Liga, 3 Listopada 2012
Stal Rzeszów Wisła Puławy
stal-rzeszow 1 : 1 wisla-pulawy
(0 : 0)
Kamil Stachyra 47'

Przyjdź na mecz z liderem!

1 Listopada 2012, godzina 21:51, autor:

Chyba kibice Wisły Puławy niespecjalnie się obrażą, jeżeli napiszę, że zupełnie niedawno ich klub, na piłkarskiej mapie Polski, niespecjalni

Chyba kibice Wisły Puławy niespecjalnie się obrażą, jeżeli napiszę, że zupełnie niedawno ich klub, na piłkarskiej mapie Polski, niespecjalnie dawał się zauważyć. Teraz jest inaczej. Piękny, nowy stadion, dobra praca z młodzieżą (juniorzy Wisły mają spore szanse na awans do rozgrywek makroregionalnych) i drużyna, która doskonale spisuje się w rozgrywkach II ligi. Czeka nas spotkanie z naprawdę ciekawym zespołem. Mecz Stal Rzeszów – Wisła Puławy w sobotę o godz. 13.00.

Wiślacy doskonale spisują się w tegorocznych rozgrywkach drugoligowych. Po czternastu kolejkach (ale puławianie rozegrali 13 spotkań) zgromadzili 27 punktów i wespół z Puszczą Niepołomice i Wisłą Płock przewodzą w ligowej tabeli. Wygrali osiem spotkań, trzy zremisowali i dwa przegrali. Wyjątkowo dobrze Wiślacy grają na wyjazdach. Wygrali pięć spotkań i jedno zremisowali. Nie przegrali żadnego meczu wyjazdowego i stracili w nich tylko jedną bramkę! Puławianie strzelają natomiast sporo bramek a aż dziesięć z nich zdobył Konrad Nowak. Wiślacy nieźle się też bronią. W dotychczasowych meczach stracili 10 bramek. To jeden z lepszych bilansów w II lidze wschodniej. Zatem nasi piłkarze, żeby wygrać, będą musieli dać z siebie 120%.

A w postawie naszych zawodników jakiś niepokój wzbudza nieregularność. Po dobrym meczu, gdy apetyty kibiców zostają (niepotrzebnie) rozbudzone, Stalowcy przegrywają w stylu dalekim od oczekiwań. A do końca rundy pozostały już tylko trzy mecze i trzeba się postarać, żeby zdobyć w nich jak najwięcej punktów. Bardzo liczymy na powrót do gry Michała Lisańczuka. W ostatnim meczu Michał odpoczywał po drobnym urazie. A Lisańczuk, pomimo młodego wieku, to ważna postać zespołu.
 
Zapraszamy wszystkich kibiców na mecz Stal Rzeszów – Wisła Puławy. To spotkanie rozpocznie się o godz. 13.00. A wcześniej, o godz. 9.30 i 10.45, swoje mecze na bocznym boisku zagrają nasi młodzicy. Zatem warto przyjść na stadion wcześniej i zobaczyć zmagania najmłodszych Stalowców. Natomiast tych, którzy nie będą mogli pojawić się na stadionie, zapraszamy na relacje live. Jej początek tradycyjnie 30 minut przed pierwszym gwizdkiem arbitra.
 

Remis z liderem, ale satysfakcji brak

3 Listopada 2012, godzina 23:35, autor:

Dzisiejszy mecz obfitował w kilka charakterystycznych elementów. Pierwszy to spora liczba niecelnych podań. I to po jednej jak i po dr

Dzisiejszy mecz obfitował w kilka charakterystycznych elementów. Pierwszy to spora liczba niecelnych podań. I to po jednej jak i po drugiej stronie. Spory wpływ na taki stan rzeczy miało grząskie boisko. Drugi element to często podnoszona do góry chorągiewka sędziego bocznego, która wielokrotnie przerywała akcje Stali. I chyba kilka razy decyzja o spalonym piłkarza Stali (głównie Prokica) była błędną. Trzeci element to ten znany z poprzednich spotkań. Gdy wydaje się, że wszystko jest pod kontrolą, nasi piłkarze dekoncentrują się, rozkojarzają i tracimy bramkę.

Przemysław Matuła powiedział po meczu na konferencji prasowej, że głównym założeniem taktycznym było szybkie strzelenie bramki po prostopadłym podaniu. I faktycznie od początku meczu dało się zauważyć, że właśnie w taki sposób Stalowcy chcą strzelić gola. Niestety często takie zamiary udaremniał sędzia asystent, który przy niemal wszystkich takich sytuacjach sygnalizował spalonego. Ale w 10. minucie Stal mogła strzelić bramkę. W sytuacji sam na sam znalazł się Koczon, minął bramkarza i gdy miał przed sobą tylko bramkę, pośliznął się (potknął) i piłka w bramce się nie znalazła. Niedługo później w równie dobrej sytuacji znalazł się Prokic, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i z akcji nic nie wyszło. Swoje okazje mieli także puławianie. Już w 5. minucie mogło być groźnie. Nakrosius najpierw pozwolił uciec z piłką Nowakowi (Konradowi), ale później groźną akcję Wisły przerwał. W 27. minucie z najbliższej odległości strzelał Charzewski, na szczęście trafił wprost w Wietechę.
 
Druga połowa zaczęła się doskonale. Po dograniu Jędryasa, w sytuacji sam na sam znalazł się Stachyra i pokonał Penkovetsa. Po chwili Wiślacy mogli wyrównać. Konrad Nowak został sfaulowany 17 metrów od bramki Wietechy i Stalowcy musieli ustawić mur z dziewięciu zawodników. Na szczęście piłka po strzale z rzutu wolnego Gawrysiaka trafiła w jednego z piłkarzy Stali. Niestety w 56. minucie Wiślacy wyrównali. Po dograniu z prawej strony, Nakrosius faulował Nowaka w polu karnym. Sędzia wyrzucił Litwina z boiska i odgwizdał rzut karny. Tego na bramkę zamienił sam poszkodowany. Po straconej bramce Stalowcy uporządkowali szyki i udało się wynik remisowy utrzymać do końca meczu. A tuż przed jego końcem ponownie sędzia przerwał akcję Stali (Prokic sam przed Penkovetsem), po raz kolejny dopatrując się spalonego.
 
Stal Rzeszów - Wisła Puławy
I połowa II połowa - I połowa II połowa
0 1 Bramki 0 1
1 2 Strzały celne 2 1
6 2 Strzały niecelne 2 4
3 0 Rzuty rożne 4 2
10 11 Wyrzuty z autu 11 10
7 2 Spalone 0 0
3 10 Faule 4 8
0 3 Żółte kartki 0 3
0 1 Czerwone kartki 0 0