2 Liga, 19 Listopada 2011 godzina 13:00
Stal Rzeszów Pogoń Siedlce
stal-rzeszow 0 : 0 pogon-siedlce

Zapowiedź będzie dostępna wkrótce

Bardzo słabej rundy (jesieni) koniec

20 Listopada 2011, godzina 13:33, autor:

Skończyła się piłkarska jesień. Oprócz meczów rundy jesiennej rozegrano także trzy wiosenne kolejki i Stal Sandeco Rzeszó

Skończyła się piłkarska jesień. Oprócz meczów rundy jesiennej rozegrano także trzy wiosenne kolejki i Stal Sandeco Rzeszów ostatecznie przezimuje na 14. miejscu w tabeli. Gdyby to był koniec rozgrywek nasz zespół zapewniłby sobie utrzymanie w gronie drugoligowców tylko dzięki lepszemu bilansowi bramek w dwumeczu z Garbarnią Kraków… Ale wiosną Stal Sandeco ma do rozegrania jeszcze dwanaście spotkań (Garbarnia - trzynaście) i podczas przerwy zimowej trzeba się dobrze zastanowić gdzie zostały popełnione błędy i co trzeba zmienić, żeby zespół zaczął wygrywać.

A w ostatnim meczu z Pogonią Siedlce Stalowcy stworzyli sobie kilka naprawdę niezłych okazji (choć większość w drugiej połowie), ale w decydującym momencie brakło dokładności lub bardzo dobrze w bramce spisywał się Kozaczyński. Pierwsza połowa była raczej kiepskim widowiskiem, ale już w 12. minucie Jędryas uderzył z dystansu i piłka trafiła w słupek. Nasi piłkarze próbowali atakować, ale Pogoń Siedlce skutecznie się broniła i czasem wyprowadzała groźne kontry. Tymczasem Stalowcy pod bramką Pogoni często razili niedokładnością a strzał Margola w 37. minucie wręcz wywołał salwę śmiechu. Goście też mieli swoje okazje. W 15. minucie mocno, ale niecelnie uderzał Paczkowski a tuż przed przerwą piłkę głową trącił Kosmalski i piłka przeleciała tuż obok bramki Wietechy.
 
Początek drugiej połowy był lepszy w wykonaniu Pogoni. Już w 50. minucie po szybkiej kontrze mieliśmy trochę szczęścia. Natomiast w 55. minucie miała miejsce sytuacja kuriozalna. Nasi piłkarze egzekwowali rzut rożny. I o ile przez całą rundę rzuty rożne wykonywali bardzo źle, to ten przypadek był już beznadziejnym. Po krótkim i niedokładnym rozegraniu piłkę przejęli goście i wyprowadzili szybką kontrę, po której Kosmalski w idealnej sytuacji trafił wprost w Wietechę. Później dobre okazje stworzyli sobie Stalowcy. Ładnie strzelali Lisańczuk, Jędryas (piłkę lecącą w okienko wybił Kozaczyński), Margol (bardzo dobrze wykonany rzut wolny, ale piłkę sparował Kozaczyński) i Maca. Ale Stal Sandeco mogła ten mecz przegrać. Na szczęście tuż przed końcem spotkania doskonale w bramce spisał się Wietecha.