Dobra forma, dobra robota

W dobrych nastrojach wrócili piłkarze i sztab szkoleniowy Stali z wyprawy do Łomży.

Mecz z Olimpią Zambrów ze względu na brak licencji na boisko w Zambrowie, był rozgrywany właśnie w Łomży. Do gry po pauzie spowodowanej karą za żółte kartki wrócili Dominik Bednarczyk i Damian Jędryas. Niewielka liczba widzów (100) w pierwszej połowie obserwowała wymianę ciosów ale większość akcji kończyła się na 20 metrze. Kilka akcji Maślanego, Prędoty, Szeli i Szczoczarza nie znalazło drogi do bramki gospodarzy. Olimpia odpowiedziała jedną akcją – w 34. minucie silny strzał Dołubizny z okolic narożnika pola karnego sprawił trochę trudności Lewandowskiemu. Lekka mżawka, obecna przez cały mecz przeszkadzała bramkarzom ale dzięki niej piłka szybciej się poruszała.

Druga połowa meczu to już dominacja Stali – widać było że przyjechaliśmy po komplet punktów. W 61. minucie Hryćko wybija piłkę z linii bramkowej po strzale głową Szeli. Cztery minuty później Szczoczarz wypuszcza w pole karne Lisańczuka, bramkarz Olimpii Czapliński wybija mu piłkę spod nóg, a dobitka Prędoty z okolic narożnika karnego mija bramkę Olimpii! W 76. minucie za drugą żółtą kartkę z boiska został usunięty pomocnik gospodarzy Kuczałek. Wreszcie nadeszła 82. minuta. Na 20. metrze pada faulowany Szczoczarz. Sędzia dyktuje wolnego którego precyzyjnym strzałem nad murem Kolesnikovs zamienia na bramkę. Paradoksalnie – mimo prowadzenia i gry z osłabionym przeciwnikiem – Stal po bramce cofnęła się. Gospodarze skrzętnie to wykorzystali i dwukrotnie mogli doprowadzić do wyrównania, ale dwukrotnie Lewandowski łapał piłkę po silnych strzałach zza pola karnego. Jeszcze w doliczonym czasie Maca mógł powiększyć wygraną ale w sytuacji sam na sam strzelił za słabo i wychodzący z bramki Czapliński nie miał problemu ze złapaniem piłki.
Na boisku w Łomży oglądaliśmy Stal grającą o niebo lepiej niż tydzień wcześniej z Legionovią. Widać jak przydatni dla drużyny są Jędryas i Bednarczyk, ale i reszta zawodników zagrała na o wiele wyższym poziomie. Już w najbliższą sobotę zagramy na własnym stadionie z lokalnym rywalem – Stalą Stalowa Wola i mamy nadzieję że dobra forma z Łomży znajdzie potwierdzenie również w tym meczu.