Wytrzymać presję

Z Piotrem Brzezińskim, nowym trenerem Stali Rzeszów, rozmawia Piotr Pyrkosz - Bardzo długo działacze Stali szukali właściwej osoby na s

Z Piotrem Brzezińskim, nowym trenerem Stali Rzeszów, rozmawia Piotr Pyrkosz

- Bardzo długo działacze Stali szukali właściwej osoby na stanowisko trenera. Treningi prowadził Artur Chyła a w tym samym czasie negocjowano z panem, dlaczego to tyle trwało?

- Propozycję objęcia Stali dostałem dokładnie tydzień temu we wtorek. Dzień później byłem na rozmowach z działaczami, a ostateczna decyzja zapadła w miniony poniedziałek. Zdaję sobie sprawę, że do inauguracji zostało już mało czasu, dlatego musimy go maksymalnie wykorzystać.
- Jak postrzega pan swoją pracę w Rzeszowie?

- Oczekiwania są bardzo duże. Chcemy awansować. Stal już od kilku sezonów puka do bram drugiej ligi. Nie inaczej będzie tym razem. Widząc zaangażowanie tutejszych działaczy wyrażam nadzieję, że również piłkarze będą tak bardzo oddani sprawie i Rzeszów za rok będzie mógł świętować wejście do drugiej ligi.

- Widział pan zespół Stali, jaka jest jego ocena?

- Cześć piłkarzy znam dość dobrze. Jest grupa stalowowolan: Paweł Wtorek, Krystian Lebioda, Daniel Radawiec i Wojtek Fabianowski. Jest dwóch dobrych bramkarzy, czyli Rafał Pomianek i Krzysiek Petrykowski, a także Paweł Kloc i Daniel Popiela, na których zawsze można stawiać. Jest więc szkielet, na bazie którego można budować naprawdę dobry zespół. Zaznaczam jednak, że o tym, kto zagra w pierwszej jedenastce będą decydować umiejętności, a nie zasługi lub pochodzenie.

- A co z tymi, których sprowadził Artur Chyła?

- Dziś gramy sparing, dostaną więc szansę pokazania się. Jeżeli się sprawdzą to zostaną, jeżeli nie - będę szukał dalej. W Rzeszowie istnieje kilka grup młodzieżowych i mam nadzieję, że z nich wyłowię kilku młodzieżowców, których w tej chwili najbardziej nam brakuje. Za talentami będziemy także rozglądać się po najbliższej okolicy.

- Do inauguracji pozostały trzy tygodnie, zdąży pan przygotować zespół do gry?

- W tak krótkim czasie nie ma już czasu na naukę gry w piłkę. Zresztą w tym momencie nie o to chodzi, bo w Stali jest naprawdę spory potencjał. Trzeba jednak zmienić mentalność piłkarzy i to mam nadzieję mi się uda.

- Na pierwszy mecz wyjeżdżacie do Wieliczki. Górnik to solidny zespół, który od kilku lat należy do grona najlepszych w trzeciej lidze.

- To prawda, dlatego uważam, że czeka nas ciężkie zadanie. Tym bardziej, że z kadry wypadają Łukasz Kobos, którego kontuzja wyklucza z gry na osiem tygodni oraz Karol Wójcik, który z tych samych powodów będzie musiał pauzować. Jest jednak król strzelców z minionego sezonu Wojtek Fabianowski, a w sparingach nieźle spisuje się nowy nabytek Krzysiek Jabłoński. Jak mówiłem w Stali drzemie naprawdę duży potencjał, obyśmy tylko wytrzymali presję, bo oczekiwania zarządu i kibiców są bardzo duże.



Piotr Brzeziński (13.08.1958)- trener II klasy z licencją Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wykształcenie wyższe, absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie oraz AWF we Wrocławiu (studia podyplomowe). Od urodzenia związany ze Stalową Wolą. Jako piłkarz zadebiutował w wieku 17 lat w drugoligowej wówczas Stali. W rozwoju kariery piłkarskiej przeszkodziła mu kontuzja kolana. Po skończeniu studiów podjął pracę jako szkoleniowiec grup młodzieżowych Stali. Jako trener pierwszej drużyny zadebiutował w słynnym sezonie 2001/2002. Po tym jak stalowowolanie spadli do trzeciej ligi, prowadzący wówczas rezerwy Stali Brzeziński dostał propozycję pierwszego trenera. Wystarczył jeden sezon pod jego wodzą, by Stal wróciła na zaplecze ekstraklasy. Sukces kosztował go jednak sporo zdrowia. Tym bardziej, że w nagrodę za awans stracił funkcję na rzecz Czesława Palika. Działacze pewnie do dziś żałują tej decyzji, bo po czystkach, jakich Palik dokonał w drużynie, Stal szybko wróciła do trzeciej ligi, gdzie spędziła pięć ostatnich lat. Brzeziński w tym czasie powrócił do pracy z młodzieżą i doskonałej kondycji fizycznej. Od 17 lipca 2006 roku trener Stali Rzeszów.

Super Nowości z dnia 19_07_2006