2 Liga, 12 Października 2011 godzina 15:30
Stal Rzeszów KSZO Ostrowiec Świętokrzyski
stal-rzeszow 0 : 2 kszo

Zwycięstwo bardzo potrzebne

11 Października 2011, godzina 22:04, autor:

Stal Sandeco zagra w środę z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Czyli zagrają ze sobą zespoły z absolutnego końca tabeli. Stawką meczu będzie uci

Stal Sandeco zagra w środę z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Czyli zagrają ze sobą zespoły z absolutnego końca tabeli. Stawką meczu będzie ucieczka lub pozostanie w strefie spadkowej. Trudno być optymistą po meczu w Brzesku, ale charakter zespołu poznaje się po tym, jak w trudnym momencie potrafi się zmobilizować. Mecz Stal Sandeco Rzeszów – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski w środę o 15.30.

KSZO ma w tym sezonie wyjątkowo „pod górkę”. Klub ma spore kłopoty organizacyjne i kadrowe. Dwa ligowe mecze przegrał walkowerem, ale później ostrowianie jakby podjęli walkę na boisku. I nawet przez chwilę mogło się wydawać, że kryzys został zażegnany, bo KSZO w trzech następnych meczach zdobyło siedem punktów. Później było już jednak tylko źle i piłkarze z Ostrowca zdobyli ostatecznie dziesięć punktów i zajmują przedostatnie miejsce w tabeli.
 
W niewiele lepszej sytuacji jest niestety Stal Sandeco Rzeszów. Nasi piłkarze mają o dwa punkty więcej, ale też o jeden mecz rozegrany więcej. Po zwycięstwie nad Pelikanem Łowicz Stalowcy w fatalnym stylu przegrali w Brzesku, dając sobie strzelić dwie bramki grając z przewagą jednego gracza. Zarząd klubu na poniedziałkowym posiedzeniu postanowił ukarać piłkarzy finansowo, a w kadrze meczowej już nie znaleźli się Florian i Zaborowski. Ci zawodnicy zostali przesunięci do drużyny rezerw.
 
- Zespół chce się zrehabilitować – powiedział nam kierownik drużyny Dariusz Paśkiewicz. – Mam nadzieję, że kary podziałają mobilizująco.
Innym problemem są kontuzje. Niestety ciągle niezdolni do gry są Wojciech Krauze oraz bracia Góreccy. Brak tego pierwszego jest szczególnie widoczny. Ale są też jakieś pozytywy. Stalowcy zaczęli strzelać bramki i mamy nadzieję, że odblokował się Konrad Maca. Oby udało się coś strzelić także w środę.
 
Zapraszamy na stadion przy ul. Hetmańskiej. Dla kibiców przygotowane są dwie promocje: sektor rodzinny (rodzice z dziećmi wchodzą za darmo) oraz sektor kibicowski (wejście tylko za 2 złote). Tych, którzy nie będą mogli przyjść na stadion zapraszamy przed ekrany monitorów. Za pośrednictwem naszego serwisu będzie przeprowadzona relacja live. Zapraszamy.
 
Osiemnastka meczowa:
Wietecha, Giertl, Duda, Jakubowski, Konrad Hus, Czarny, Solecki, Jędryas, Lisańczuk, Reiman, Margol, Prokic, Maca, Wolański, Szala, Krzysztoń, Rzeźnik, Słomian

Osiadamy na dnie

12 Października 2011, godzina 23:13, autor:

Tylko garstka najwierniejszych kibiców oglądała kolejną porażkę Stali Sandeco Rzeszów. Tym razem lepsza okazała się drużyna KS

Tylko garstka najwierniejszych kibiców oglądała kolejną porażkę Stali Sandeco Rzeszów. Tym razem lepsza okazała się drużyna KSZO Ostrowiec, której przyjazd do Rzeszowa stał pod znakiem zapytania. Mecz mógł się skończyć prawdziwą kompromitacją, gdyby w bramce nie stał Tomasz Wietecha. Sytuacja jest bardzo zła. Wyprzedzamy w tabeli tylko zespół, który chce „godnie spaść”, ale sami także na dobre zadomowiliśmy się w strefie spadkowej. Co jest potrzebne żeby Stal Sandeco Rzeszów zaczęła wygrywać? Kary finansowe, przesunięcia do rezerw czy inne sankcje dla piłkarzy? Czy może potrzebne są inne zmiany? Jedno jest pewne. Tak dalej być nie może.

Ten mecz zaczął się dla Stali Sandeco bardzo źle. Już w 8. minucie Szala popełnił kosztowny błąd. W strefie środkowej zagrał tak niecelnie, że piłkę przejęli goście. Ta trafiła do Stąporskiego, który z 12 metrów pokonał Wietechę. Pomimo tego Stalowcy nie podjęli jakichś szczególnych starań, żeby zmienić wynik, a wręcz kilka razy z opresji ratował nas Wietecha. Od 34. minuty o zmianę wyniku Stalowcy musieli walczyć w osłabieniu. Po błędzie obrońców w doskonałej sytuacji znalazł się Dylewski, jednak w polu karnym został zatrzymany przez Słomiana. Sędzia uznał jednak, że zawodnik KSZO był wcześnie nieprawidłowo zatrzymywany przez Jędryasa, pokazał Damianowi czerwoną kartkę i zarządził rzut wolny z 18 metrów. Wykonanie rzutu wolnego było bardzo dobre a piłka tylko nieznacznie minęła bramkę Wietechy. Po chwili to Reiman wykonywał rzut wolny po drugiej stronie boiska. Piłka, po jego pierwszym uderzeniu wylądowała na murze, ale po dobitce już na poprzeczce. W 43. minucie kolejny raz nasz zespół wyratował Wietecha a po chwili doskonałą okazję miał Prokic, ale ostatecznie zablokowali go obrońcy.
 
 
Po przerwie doskonałą okazje do strzelenia bramki miał Margol. Po jego uderzeniu z rzutu wolnego piłka wylądowała na słupku. Dwukrotnie próbował strzelać Lisańczuk, ale jego uderzenia były bardzo niecelne. Ale od 84. minuty Stalowcy musieli grać w dziewiątkę. Piotr Duda nieprzepisowo zatrzymywał wychodzącego na czysta pozycję Stąporskiego i otrzymał czerwona kartkę. Po chwili po raz kolejny doskonale w bramce spisał się Wietecha, ale w 87. minucie już nie zdołał zażegnać niebezpieczeństwa. Po dograniu z lewej strony i strzale głową, jeszcze zdołał sparować piłkę na poprzeczkę, ale dobitka Klepczarka była już celna. W 88. minucie drugą żółta kartkę otrzymał Stachurski i to KSZO musiało grać w dziesiątkę. Jeszcze minutę później po dobrym podaniu Jakubowskiego świetną okazję miał Wolański, ale przegrał pojedynek z Misztalem. Przed końcowym gwizdkiem Wietecha dwukrotnie uratował nasz zespół od wyższej porażki a po chwili sędzia zagwizdał po raz ostatni.