Ta wygrana cieszy podwójnie

28 Kwietnia 2019, godzina 14:20, autor: Tomasz Żuraw

Wszyscy ci, którzy się spodziewali trudnego meczu w Połańcu, mieli rację.

2019.04.27 Czarni Połaniec

Fakt, że gospodarze zajmują ostatnie miejsce w tabeli, był tylko elementem mobilizującym ich do ambitnej postawy i z tym Stal musiała sobie poradzić. Na dodatek w 22 minucie meczu, za faul bez piłki na Damianie Skibie, czerwoną kartką został ukarany Adrian Ligięza, co nie ułatwiło naszej drużynie zadania.

Pomimo, że pierwsza akcja meczu należała do gospodarzy, zakończonej niecelnym uderzeniem Jańca, nasi piłkarze rozpoczęli mecz wręcz bajecznie. W trzeciej minucie gry Piotr Ceglarz wywalczył rzut rożny. Wznowienia gry podjął się Wojciech Reiman i uczynił to na tyle precyzyjnie, że Robert Trznadel bez trudu otworzył wynik tego spotkania.

Choć żadna z drużyn zbytnio nie forsowała tempa gry, nasi piłkarze dominowali na …. połówce przeciwnika, bo tylko tam praktycznie toczyła się gra. Wprawdzie przebłysk aktywności miał w jednorazowym wypadzie do przodu Rafał Michalik, ale po minięciu czterech rywali, mocnym, lecz niecelnym uderzeniem, zakończył zainicjowaną przez siebie akcję.
Zdecydowana przewaga biało-niebieskich w posiadaniu piłki, sprawnie prowadzony atak pozycyjny i stwarzane sytuacje, dawały realne nadzieje na przekonywujące zwycięstwo. Minimalnie niecelne uderzenie głową Kobusińskiego, próba strzału z dalszej odległości Głowackiego, czy dwie niezłe sytuacje Tomasza Płonki dopełniały obrazu przewagi w tym okresie gry.
Wykluczenie z gry Ligienzy, uskrzydliło miejscowych. Podeszli wyżej, zagęścili środek, podwajali krycie, nabrali wiary, że z przewagą jednego zawodnika uda im się uzyskać korzystny rezultat i dopięli swego. Dwójka wyróżniających się graczy Połańca, tuż przed końcem pierwszej połowy przeprowadziła bramkową akcję. Mateusz Janiec podciągnął piłkę do końcowej linii, zgrał po ziemi do nadbiegającego Damiana Skiby, po którego strzale piłka pomiędzy nogami naszych obrońców znalazła drogę do bramki.

W doliczonym czasie gry, potężnym strzał oddał jeszcze Robert Trznadel, ale Borusiński stanął na wysokości zadania.
Na drugą połową stalowcy wyszli bardzo zmotywowani, ale gospodarze nie oddali pola. W przeciągu 5 minut gry wykonywali trzy rzuty rożne, na szczęście bez przykrych konsekwencji bramkowych dla naszego zespołu. Ten okres ich przewagi, poprzedził rzut wolny, wykonany w samo okienko bramki przeciwnika z 30 metrów, przez Wojciecha Reimana. Nasz kapitan o mało nie powtórzył wyczynu sprzed kilku dni. Tym razem jednak, fantastyczną interwencją popisał się po raz kolejny golkiper Czarnych. Następna akcja należała do Stali. Za zagranie piłki ręką przez Mateusza Załuckiego, sędzia podyktował rzut karny, który na drugą i jak się okazało zwycięską bramkę, zamienił Reiman.
Kibice obu drużyn oglądnęli jeszcze kilka akcji zainicjowanych przez oba zespoły i parę celnych strzałów, ale nie wpłynęły one na zmianę wyniku.

W osiemdziesiątej piątej minucie Stal zdobyła wprawdzie trzecią bramkę, której sędzia nie uznał, dopatrując się u Damiana Nowackiego pozycji spalonej. Godnych odnotowania jest jeszcze kilka indywidualnych wejść, wyprzedzających defensorów Czarnych, wprowadzonego do gry Dominika Chromińskiego.

Czarni, wkładając w grę ambicję i serce, na szczęście nie potrafili znaleźć sposobu, jak „rozklepać” zmasowaną obronę Stali, choć ostatnie minuty meczu były bardzo nerwowe. Zamknięta w obrębie swojego pola karnego nasza drużyna skutecznie neutralizowała ofensywne poczynania gospodarzy. Kolejne serie, mocno bitych rzutów rożnych stwarzały spore zagrożenie pod naszą bramką, ale dzięki doskonałym interwencjom Otczenaszenki utrzymaliśmy status jednego z głównych pretendentów do awansu.

Czarni Połaniec - Stal Rzeszów 1-2 (1-1)
0-1 4' Robert Trznadel
1-1 44' Damian Skiba
1-2 52' Wojciech Reiman (karny)

STAL RZESZÓW: Leonid Otczenaszenko - Damian Kostkowski, Piotr Głowacki, Robert Trznadel (90. Peter Basista), Wojciech Reiman, Piotr Ceglarz (46. Łukasz Mozler), Sławomir Szeliga, Adrian Ligienza, Szymon Kobusiński (71. Damian Nowacki), Tomasz Płonka, Grzegorz Goncerz (82. Dominik Chromiński).
CZARNI POŁANIEC: Jakub Borusiński - Kacper Wątróbski, Mateusz Załucki, Maciej Witek, Dorian Buczek, Mateusz Janiec, Jakub Zięba, Patryk Tetlak (36. Paweł Meszek), Filip Krępa, Rafał Michalik (74. Dereń), Damian Skiba (70. Marcin Misiak)
ŻÓŁTE KARTKI: Tomasz Płonka, Dominik Chromiński (Stal), Dorian Buczek, Damian Skiba (Czarni)
CZERWONA KARTKA: Adrian Ligienza (Stal, 21 min)
SĘDZIOWAŁ: Michał Fudala (Jasień)

 

REKLAMA
reklama