Podsumowanie 32. kolejki III ligi

27 Maja 2019, godzina 12:15, autor: Michał Mryczko

Bój o awans, bój u utrzymanie i bój o pieniądze z PJS – tak wyglądają ostatnio ligowe kolejki i najpewniej już do końca ...

Piłka w grze

... niewiele w tej materii się zmieni.

Motor Lublin - Podhale Nowy Targ 3-2 (2-1)
Spotkanie rozgrywane w Zamościu ( na Arenie Lublin odbywają się Mistrzostwa Świata do lat 20) lepiej rozpoczęli goście – już w 3. minucie wynik otworzył Tomasz Palonek. Podrażniony Motor rezultat wyrównał już po kwadransie, a uczynił to konkretnie Marcin Michota.
W pierwszej połowie więcej bramek nie padło, mimo że oba zespoły na przerwę mogły schodzić prowadząc. Druga część gry rozpoczęła się fatalnie dla Podhala – najpierw, minutę po gwizdku, z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Mateusz Mianowany, a piętnaście minut później na 2-1 trafił Szymon Kamiński. Niewiele czasu upłynęło od tego momentu, gdy goście musieli radzić sobie już w dziewięciu. Znajdujący się w doskonałej sytuacji Motor podwyższył na dziesięć minut przed końcem za sprawą strzału z dystansu Grzegorza Bonina i de facto zapewnił sobie komplet punktów. Sześćdziesiąt sekund przed końcem regulaminowego czasu gry z karnego trafił dla nowotarżan Artur Pląskowski, ale przyjezdni nie zdołali doprowadzić do remisu.

KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Chełmianka Chełm 1-2 (0-1)
Dobry dla oka mecz, który walecznością,  zaangażowaniem i organizacją gry wygrali goście. To do nich należała pierwsza połowa, której ukoronowaniem było objęcie prowadzenia w 38. minucie. W drugiej części gry KSZO ruszyło do ataku i przycisnęło Chełmiankę. Jednak, ponownie, odzwierciedlenie znalazło powiedzenie o tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą – kontra, dośrodkowanie i było 0-2. Gospodarze zdobyli kontaktowego gola na dziesięć minut przed końcem, ale do remisu doprowadzić już nie zdążyli.

Stal Kraśnik - Wólczanka Wólka Pełkińska 1-0 (0-0)
Widmo spadku coraz śmielej zagląda w oczy drużyny z Wólki Pełkińskiej – na dwie kolejki przed końcem sezonu drużyna z Podkarpacia ma tylko trzy punkty przewagi na strefą spadkową. W meczu przeważali gospodarze, ale to nie oni mieli najdogodniejsze sytuacje do strzelenia bramki. Wólczanka zmarnowała dwa(!) rzuty karne, w tym jeden w doliczonym czasie, niedługo po objęciu prowadzenia przez kraśniczan. Pracę po tym meczu stracił Marek Rybkiewicz, a Wólczanka stoi przed arcytrudnym bojem o pozostanie w lidze – najbliższe dwa mecze z Motorem Lublin i KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski zadecydują o być albo nie być III ligi w Wólce Pełkińskiej.

Sokół Sieniawa - Wiślanie Jaśkowice – przełożony na 5 czerwca

Hutnik Kraków - Orlęta Radzyń Podlaski 2-2 (1-0)
Pojedynek ten śmiało można określić mianem tych z kategorii „ na szczycie tabeli”. Nie, nie chodzi tu o batalię ligową, a o tę w ramach Pro Junior System. Żadna z ekip ani myślała ustępować – trener Hutnika posłał do boju dziesięciu młodzieżowców, a Orląt – dziewięciu. Samo spotkanie można nazwać ciekawym, w końcu goście dwukrotnie odrobili straty i ostatecznie zremisowali na Suchych Stawach. Orlęta ostatecznie pewne są już utrzymania.

Wiślanie Jaśkowice - Hutnik Kraków 2-0 (1-0)
Ten mecz 32. kolejki rozegrano 21 maja

W podstawowym składzie Hutnika wystąpili wyłącznie sami młodzieżowcy. Powód, oczywiście, ten sam od kilku kolejek – Pro Junior System. Gospodarze nadal walczą o utrzymanie i taki wynik z pewnością ich zadowala. Prowadzenie ma minutę przed przerwą zdobył dla swojej drużyny Piotr Morawski, a w 73. minucie na 2-0 trafił Mateusz Lampart. Hutnik powinien był jakiekolwiek punkty z terenu gości wywieźć, ale zabrakło skuteczności.

Czarni Połaniec - Avia Świdnik – przełożony na 28 maja


Wisła Puławy - Soła Oświęcim 0-0

Kolejny bezbramkowy remis Puławian i następny bardzo cenny punkt dla podopiecznych Łukasza Surmy. Samo spotkanie było dość wyrównane, z chwilami dominacji Wisły. Przez większość czasu spotkanie jednak nie porywało, a i okazji zdawało się być jak na lekarstwo. Soła na dwie kolejki przed końcem ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową i w najbliższych meczach z pewnymi już spadkowiczami z całą pewnością powalczy o ligowy byt.

Podlasie Biała Podlaska - Spartakus Daleszyce 2-1 (1-0)
Podlasie kompletu punktów potrzebowało jak tlenu, a Spartakus de facto sezon kończy już stricte honorowo. Nie bez kozery „honorowo” jest w tym przypadku najlepszym określeniem – goście napsuli sporo krwi drużynie z Białej Podlaskiej. Ostatecznie jednak, cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, gospodarze za sprawą Pawła Zabielskiego zapewnili sobie wygraną, która w 56. Minucie wymknęła im się z rąk po rzucie karnym dla przeciwników. Podlasie plasuje się na ostatnim niebezpiecznym miejscu w tabeli i traci dwa punkty do pozycji dającej utrzymanie.

Wisła Sandomierz – Stal Rzeszów 1-1 (1-0)
O tym meczu szerzej pisaliśmy w osobnym artykule.

REKLAMA
reklama